Ostatnio w mediach często jest poruszany temat oddawania życia za Ojczyznę. Wczoraj znany i nielubiany polityk zamieścił wyniki takich ankiet oraz swoje "przeniemyślenia" na ten temat:
O dziwo prawie trafił w sedno, ale nie potrafił z tego wyciągnąć wniosków.
Oczywiście to pytanie jest z góry błędne - nikt nie chce umierać - sedno sprawy jest zupełnie inne i pięknie to podsumowuje Generał Patton:
A czy Ty zabijesz Ruska jak przyjdzie nam "pomagać" ?
O dziwo prawie trafił w sedno, ale nie potrafił z tego wyciągnąć wniosków.
Oczywiście to pytanie jest z góry błędne - nikt nie chce umierać - sedno sprawy jest zupełnie inne i pięknie to podsumowuje Generał Patton:
Cytat:
"Na wojnie nie chodzi o to abyś zginął za Ojczyznę, tylko o to aby inny skurwysyn zginął za swoją"
A czy Ty zabijesz Ruska jak przyjdzie nam "pomagać" ?
Umierać za kraj, to inaczej umierać za wolność matki, córki, żony, za ziemie, które są od wieków Twoje. Szumlewicz to lewak, w czasie II wojny sprzedałby wszystkich kumpli za ucieczkę.
I co wy wszyscy tak z tą wojną z Rosją? O co, kurwa, chodzi? Ktoś nam grozi? Z tego co wiem, to nikt.
Tak bardzo chcecie wojny? Na wojnie się nie zrespisz jak w Call of Duty.